BOOKLANDIA

Książki, które udało mi się przeczytać lub właśnie czytam poszerzone o moje 'małe', całkowicie subiektywne odczucia czy mini recenzje...

Plany na najbliższe dni...

Odwiedziwszy dziś bibliotekę zaopatrzyłam się w kolejną porcję książek, które zamierzam przeczytać w najbliższym czasie...

Przygody Filipka

Przygody Filipka - Wojciech Cesarz
Według mnie, jedna z lepszych książeczek dla młodych chłopców, poszukujących pomysłów na swój wolny czas. Wakacje na wsi wcale nie muszą być nudne, choć dla mieszkającego w Warszawie Filipa początkowo jawią się jako najnudniejsza opcja spędzania czasu, jaką mogła mu wymyślić... jego własna mama.
Filip ma 12 lat i jego dotychczasowe życie toczyło się bez większych zmian w dużym mieście. Pewnego dnia mama zakomunikowała mu, iż z powodu utraty pracy musi wyjechać zagranicę celem podratowania domowego budżetu, a on - Filip zamieszka na wsi u wujostwa. Początkowo zniechęcony zmianą miejsca zamieszkania chłopiec obraża się na mamę, jednak z czasem dochodzi do wniosku, iż w wakacje na wsi można się bawić równie dobrze, co w Warszawie, o ile nie lepiej...
Nie będę zdradzała licznych, ciekawych przygód Filipka, ale zachęcam do zapoznania się z nimi, bo są niezwykle interesujące.
Dobra książka o dojrzewaniu, uczeniu się nowych rzeczy, poznawaniu świata, pierwszych odpowiedzialnościach. Poznamy tutaj mądrych dorosłych rodziców oraz wesołe, pełne ciekawych pomysłów dzieci, którym poza psotami nie obce są też odpowiedzialne decyzje.

Podsumowując - bardzo dobra lektura, od której trudno się oderwać. Polecam!!!

Franklin i stare radio

Franklin i stare radio - Clark Brenda Bourgeois Paulette

Jedna z wielu opowiastek o przygodach uwielbianego przez dzieci żółwika Franklina.

Tym razem Franklin porządkując stare, niepotrzebne rzeczy wyrzuca na złom zepsute radio. Jednak jego przyjaciel Lis wraz ze swoim tatą zreperują je i odnowią... Franklin będzie chciał odzyskać "nowe" radio... Kolejna opowiastka o sile przyjaźni... Kolejna wartościowa książeczka dla najmłodszych... Oczywiście polecam lekturę tej jak i innych opowiastek o Franklinie:)

Nils Paluszek

Nils Paluszek - Astrid Lindgren, Irena Szuch-Wyszomirska
Ostatnio od kilkunastu dni dominuje w moim "czytaniu" literatura dziecięca, względnie młodzieżowa... Tym razem kolejne opowieści - zbiór opowiadań Astrid Lindgren, mojej ulubionej pisarki z dzieciństwa, zwyczajnie uwielbiam wszystko, co napisała... :) I czytam kolejny raz... Jest to mniej znana książeczka tej autorki, jednak również warta polecenia. Zwyczajnie jest genialna!!!
Tym razem poznamy między innymi chłopca - Bertila, który podczas nieobecności rodziców przebywa sam w domu i zaprzyjaźnia się z Nilsem Paluszkiem, maleńkim człowieczkiem... W innym z opowiadań Pan Liljonkvast w ubraniu w kratkę, zabierze chłopca, który na skutek choroby musi leżeć w łóżku, do wyjątkowej Krainy Zmierzchu... poznamy też malutkie rodzeństwo - Petra i Petrę mieszkających pod choinką rosnącą na głównym placu miasta, chodzących do szkoły wśród o wiele większych od siebie dzieci... Mirabellę - lalkę, która urosła na grządce w ogródku pewnej dziewczynki, pragnącej mieć "przyjaciółkę" i wiele innych historyjek...
Książka niesamowita - udowadniająca moc przyjaźni oraz siłę wyobraźni. Jeśli tylko chcemy znajdziemy sposób na nudę, znajdziemy przyjaciół, świat jest pełen pięknych rzeczy - wszystko tkwi w naszym umyśle... Od nas zależy jak dalece go wykorzystamy, by być szczęśliwymi. Polecam wszystkim tę książkę - niezależnie od wieku :)
Lotta z ulicy Awanturników - Astrid Lindgren
"Gdy wracam do domu, ma chatka malutka
I sama tam jestem, zupełnie samiutka.
Lampeczkę zapalam co ledwie się tli,
I tylko mój kotek ze mną śpi..."

Traktor Felek

Traktor Felek - Dorota Skwark

Wyjątkowa książeczka dla najmłodszych traktująca o wartościach płynących z pomocy przyjaciołom:) Świetna lektura dla maluszków:)

Serenada, czyli moje życie niecodzienne

Serenada, czyli moje życie niecodzienne - Małgorzata Gutowska-Adamczyk
Dziś skończyłam czytać... Kolejna książka pani Gutowskiej - Adamczyk to pozycja bardzo ciekawa. Historia trzydziestoletniej aktorki - Kasi Zalewskiej. Dziewczyny, która przyjechała do Warszawy na wesele koleżanki, a przypadkiem otrzymała los od życia na rozpoczęcie nowej przygody zawodowej. W Białymstoku, bo stamtąd Katarzyna przyjechała grywała podrzędne rólki w Teatrze lalkowym i występowała w przedstawieniach dla dzieci. W Warszawie z dnia na dzień otrzymała szansę odegrania zastępstwa w popularnym serialu. W dodatku zastępstwa "nie byle jakiego", gdyż propozycja przerosła najśmielsze oczekiwania bohaterki. Miała bowiem dublować rolę odgrywaną przez najpopularniejsza ostatnimi czasy aktorkę warszawską - Serenę Lipiec. Od chwili przyjazdu całe życie Katarzyny obraca się w serię niespodziewanych spotkań, nowych znajomości, sukcesów, ale i porażek. Czy ona sobie z tym poradzi, czy się odnajdzie w nowej rzeczywistości, w wielkiej metropolii? A jednocześnie pozostanie tą samą dziewczyną z prowincji? I czy w ogóle zamieszkanie w Warszawie może nie zmienić? Zwłaszcza, gdy codzienność to "walka szczurów" w artystycznym, bogatym raczej środowisku warszawskich "znaczących"?
Bardzo pozytywna lektura, wciągająca i świetnie się ją czyta. Pełna zwrotów akcji,  niespodzianek, chwil intrygujących...  Podobała mi się, gdyż, co już podczas wcześniejszych lektur pani Gutowskiej zauważyłam, powieść ta nie jest typowym czytadłem, lecz także pozycją dająca do myślenia. Pozwala dostrzec wiele plusów i minusów w życiu, pozwala zastanowić się nad faktem, co tak naprawdę jest dla nas ważne w życiu. Przed czym powinniśmy być ostrożni. Jest to też książka o miłości i jej niebezpieczeństwach, jednak kolejny raz udowadnia, iż ryzykować warto:-) Idealna na jesienny wieczór!
 
Polecam!

Gra uczuć

Gra uczuć - Penny Jordan
Czasami oprócz książek poważnych, logicznych, sensownych ma się ochotę na coś lekkiego, niezobowiązującego... coś przy czym nie trzeba się za długo zastanawiać kto jest kim? co jest co? gdzie jest zawarty sens... Czasami zdarza mi się sięgnąć po literaturę przez wielu odpychaną... przez wielu krytykowaną... przez wielu (podobno) nie czytaną... bo kicz... bo romans... Wiele osób zapiera się, iż jej nie czyta... Nie wiem czy to prawda nie interesuje mnie to... Mi się zdarza czytać i nie wstydzę się tego... Ot, są chwile, że na nic innego nie mam siły, nie mam ochoty...
Z romansami jest jak z muzyką disco polo - nikt nie słucha, wszyscy znają :-)
Także... Przeczytałam ostatnio Grę uczuć  i nawet nie było jakoś bardzo "harlequinowo". Lekka i przyjemna lektura, w sam raz na czytanie, gdy ma się gorszy dzień... na czytanie w autobusie, podczas drogi do pracy... bardzo wskazana:-)

W cieniu starych drzew

W cieniu starych drzew - Penny Jordan
... a taką "przytulną" ilustrację miała na okładce... więc ją sobie wypożyczyłam z biblioteki przedwczoraj...
Przeczytałam ją przed snem... Niezbyt to długa opowieść, zatem akurat wystarczyła na jeden wieczór... ... jednak, szczerze powiedziawszy, jestem niezbyt zadowolona tym razem z mojego wyboru... Nie żebym się spodziewała jakiejś historii mniej błahej... przecież dobrze wiedziałam, iż to "harlequin" na jeden wieczór i na poprawienie sobie niezbyt udanego dnia... ale tym razem się bardziej zawiodłam niż sądziłam...
Owszem, wypełniła mi ta książka czas przed snem, jednak czytało się ją dziwnie... Niby lekka i przyjemna fabuła... historia jakich wiele: kobieta (Sara) zakochana beznadziejnie w mężczyźnie, który dodatkowo jest jej szefem (Ianie)... ...zupełnie prosta w odbiorze, a jakby historia nie miała końcowego szlifu... Czegoś brakowało... Sytuacje działy się nagle... nie wynikały czasami jedna z drugiej, tylko miałam momentami wrażenie, że ktoś wyciął kawałek tekstu i posklejał to co zostało... Brakowało mi treści... Dialogi między bohaterami również pozostawiały wiele do życzenia... Taka to była trochę historyjka nie przemyślana do końca...
Spodziewałam się czegoś bardziej przyziemnego... dlatego tym razem nie polecam, mimo, iż książka posiada bardzo przyciągającą okładkę, to wewnątrz nie kryje nazbyt "wartościowych" treści... Jednak jeśli ktoś chce przeczytać nie będę zabraniać;D
Każdy niech ocenia wedle siebie:-)

Na strunach marzeń

Na strunach marzeń - Aneta Rzepka
To pierwsza książka Anety Rzepki, jaką miałam okazję czytać (już wiem, że nie ostatnia, gdyż styl pisania tej autorki bardzo mi przypadł do gustu). Jest to opowieść niezwykle pozytywna w odbiorze. Bardzo 'sympatyczna' lektura na wieczór, od której robi się znacznie cieplej na duchu i ciele;)
Tym razem mamy do czynienia z opowieścią o ludziach, którzy potrafią kochać... Poznajemy losy dwóch dziewczyn - licealistek - Izy oraz Dominiki (Miśki). Pierwsza z nich to dziewczyna bardzo uczciwa i pomocna, wrażliwa, która jednak popełniła jeden błąd w swoim nastoletnim życiu - zaufała kuzynce, która przysporzyła jej całej masy problemów... jeden mały błąd, który w wielu sferach życia jej zaszkodził... Jednak mylić się jest rzeczą ludzką, także może nie będzie tak źle?:) 
Druga dziewczyna to bezwzględna osoba, która nie cofnie się przed niczym. Jest samolubna, podła, wulgarna i wszystkim robi na przekór... Niejednokrotnie przyczynia się do krzywdy innych... Jednak ludzie się zmieniają... Może i Miśka pewnego dnia zacznie inaczej żyć?
Miłość ta prawdziwa i ta chwilowa, przyjaźń, pierwsze poważne problemy...
Autorka bardzo trafnie przedstawiła problemy nastolatków, ich walkę z dorastaniem, sprzeczne uczucia oraz czasami naprawdę trudne wybory...
Podobała mi się ta książka... Bardzo dobrze mi się ją czytało i miło spędziłam czas z tą lekturą. 
Z czystym sumieniem polecam tę książkę! :-)

 

Powrót do Poziomki

Powrót do Poziomki - Katarzyna Michalak
Właśnie udało mi się przeczytać drugi tom znakomitej powieści Roku w Poziomce. Kolejne spotkanie z bohaterami zaowocowało następnymi miłymi chwilami spędzonymi z książką. Choć, podobnie jak w poprzedniej części - nie zawsze bywa różowo... są momenty smutne i radosne w życiu to jednak bilans ogólny wychodzi na pozytyw.
Początek powieści to istna sielanka. Ewa i kochający ją Witek - idealne, zgodne małżeństwo, czerpiące radość z wychowywania córeczki (Julitki). Andrzej i Karolina przygotowujący się do narodzin bliźniaków... jednak los jest przewrotny... zaś pani Michalak (nie byłaby sobą;), gdyby nie zamieszała i podjudziła nieco akcji. Także, z początkowo sielankowego krajobrazu, czytelnik zostaje przeniesiony w świat drobnych intryg, być może będzie też zdrada i zazdrość - z pewnością nie najlepsze kompany sielskiej miłości...
Powrót Ewy do pracy po urlopie macierzyńskim to początek zawirowań w jej życiu, chwil niekoniecznie przyjemnych, jednak koniecznych w życiu... Bo przecież nigdy nie jest tak, by ciągle było dobrze i nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć. Jednak już koniec... nie zdradzam fabuły. Natomiast zachęcam do przeczytania:-)
Książka Michalak, kolejna czytana przeze mnie z ogromną przyjemnością. Wywarła na mnie naprawdę dobre wrażenie i świetnie się bawiłam podczas lektury. Bardzo apetyczna, chwytająca za serce, ale i dająca do myślenia... Wiadomo, to tylko fikcja literacka, ale założę się, iż niejedna z czytelniczek dostrzeże wiele powiązań ze swoim prywatnym życiem... 
Cóż mogę dodać jeszcze? Udane były wszystkie chwile, wieczory spędzane przy lekturze książek Pani Michalak. Trochę żałuję, iż to już koniec (chwilowy) moich zetknięć z tą serią...
Jakkolwiek z niecierpliwością czekam na ostatni jej tom: Wiśniowy dworek (założę się, iż również będzie się działo wiele i będzie ciekawie:) 
Polecam!

Lato w Jagódce

Lato w Jagódce - Katarzyna Michalak
Kolejna książka Pani Michalak z serii owocowej... I kolejna osobista euforia, gdy mogłam ją przeczytać. Polubiłam już Michalak "poczekajkową", zdążyłam też już polubić Michalak "owocową". Jak tylko przeczytałam Rok w Poziomce wiedziałam, iż zrobię wiele, by przeczytać kolejne tomy...
Tym razem zostaje nam przedstawiona Gabriela - dziewczyna niepełnosprawna, jednak jej radość z życia rekompensuje niepełnosprawność. Pomimo tak okrutnego doświadczenia zdrowotnego Gabi to dziewczyna uśmiechnięta i zadowolona z życia. Pełna nadziei, posiadająca niebywałą chęć życia. Ma jedno marzenie - żyć normalnie. Kiedy dostaje pracę w stadninie koni, gdzie zostaje zaklinaczką koni poznaje Pawła, który bardzo jej się podoba. Chłopak jednak początkowo nie zwraca na nią uwagi. A później... Później Gabi trafia do programu, który spełnia jej marzenie na normalne życie... Gabi ma wiele przygód, jest osobą, która dla własnego szczęścia musi wiele przejść... Znajdzie się w centrum zainteresowania wielu osób, będą chwile radosne, ale także nie oszczędzone jej będą gorsze momenty. Będą momenty szczęśliwe, jakkolwiek i smutek zagości... Ot, życie i jego uroki:-)
Lato w Jagódce to pozytywna książka, pełna ciepła i uroku. To historia niczym z bajki. Jest "Kopciuszek", jest jego książę... Jest zawiść, zazdrość, jest nadzieja, radość, szczęście, dobro... Są chwile bajkowe, są też mniej miłe. Powieść czyta się wspaniale i okazuje się bezkonkurencyjna z sennością. Czytałam ją do końca, skończyłam zapędziwszy się kolejny raz dobrze w noc. Ta książka jest magiczna, pełna pozytywnej energii i to zaraża:-)
Warto ją przeczytać:-)
Pozdrawiam!

Rok w Poziomce

Rok w Poziomce - Katarzyna Michalak
Jakiś czas temu przeczytałam już serię "Poczekajkową", także troszkę już wiem czego się mogę spodziewać po tej autorce... Dlatego też z chęcią sięgam po kolejne pozycje Michalak...  
Moje początki z poznawaniem książek Pani  Katarzyny Michalak były ogromnym zaskoczeniem... Z dnia na dzień stała się ona jedną, spośród moich faworytek wśród współczesnych polskich pisarzy. Mogę napisać, iż czytając książki jej autorstwa naprawdę się relaksuję i odpoczywam przy nich. Pełne ciepła, humoru, napisane przystępnym językiem... idealne na lato, dobre na jesień, wskazane na zimę, zaś wiosną upiększające dzień... :-)
 
Tym razem przyszedł czas na Rok w Poziomce, w sumie przeczytałam tę książkę już jakiś czas temu, ale jakoś nie miałam jeszcze okazji  napisać recenzji.  Rok w Poziomce to historia trzydziestoletniej dziewczyny, która do tej pory nie miała najszczęśliwszego życia... Wychowywała się bez ojca, za to przy ojczymie, który niezbyt ją akceptował. Teraz Ewa- bo tak na imię ma bohaterka założyła własną rodzinę, jednak szybko się okazuje, iż nowa sytuacja życiowa wcale nie jest taka idealna, jak początkowo zakładała. Dziewczyna w pewnej chwili postanowiła zakończyć swój toksyczny związek... i właśnie w tej chwili rozpoczyna się nowy rozdział w jej życiu pełen niespodzianek, czasami porażek, jednak sporo również w nim radości... Ewa kupuje uroczy domek w lesie, który jednak 'pilnie' potrzebuje gruntownego remontu. Zamieszkuje w nim ze swoimi psami... Właśnie teraz zaczyna się w jej życiu wszystko zmieniać. Może czasami nie jest najlepiej, jakkolwiek ogólny bilans wychodzi na plus. Ewa z pomocą przyjaciół odzyskuje radość życia, spełnia się zawodowo... przyjdzie też czas na miłość i może nowy związek?
Ta książka, bez wątpienia, wzbudza wiele emocji w czytelniku. Niby porusza temat trywialny, niby codzienność bohaterki jest przewidywalna, ale czy nasze życie jest inne? Czyż nie ma w nim czasami tak zwykłych, normalnych chwil? Czyż nie nurtują nas problemy dla innych błahe, a dla nas czasem trudne do rozwiązania? Ta książka to zbiór wielu przypadków losu, czasami momentów przewidywalnych, innym razem zaskakujących. Ot, życie codzienne wielu z nas mogłoby mieć właśnie taki scenariusz, jak perypetie bohaterki...
Rok w Poziomce, to pierwsza z czterech części Serii Owocowej.
Przeczytałam już trzy pierwsze i z niecierpliwością czekam na część czwartą:-)
Polecam tę książkę!

 

Historie miłosne

Historie miłosne - Éric-Emmanuel Schmitt
Książki Schmitta lubię i cenię. Z tego też powodu sięgnęłam po kolejną jego autorstwa.Tym razem zbiór opowiadań.
Jak sam tytuł wskazuje książka będzie traktować o różnych "spotkaniach" ludzkiej miłości.
Na zbiór składa się siedem krótkich opowiadań traktujących o uczuciach, które potrafią zawładnąć sercem człowieka. Nie zawsze jest to miłość dobrze się kończąca, jednak wszyscy dobrze wiemy, jak to z uczuciami bywa...
Jakkolwiek każde z zamieszczonych tutaj opowiadań ma swój wyjątkowy klimat i jest niepowtarzalne. Nie będę opisywać treści poszczególnych opowiastek, jednak gorąco zachęcam do zapoznania się z lekturą. Idealne towarzysze na  październikowe wieczory:-)
Urzekła mnie również okładka tego wydania, w pierwszej chwili głównie ze względu na nią tę książkę wypożyczyłam :-)
Gorąco polecam!

Sekretnik

Sekretnik - Katarzyna Michalak
Ostatnia, czwarta część "poczekajkowej" serii to Sekretnik.
W sumie to ma niewiele wspólnego z trzema poprzednimi częściami, które tworzą ze sobą jakby całość.
 Sekretnik jest inny, to bardziej poradnik z dobrymi radami napisany przez kobietę dla kobiet. Pełen poczucia humoru i spisany świetnym językiem, niezwykle przystępny i wciągający w czytaniu. Coś przy czym można odpocząć, pośmiać, ale i kilka refleksji wysnuć podczas zgłębiania się w nim.
 Jednocześnie kilka kwestii przemyśleć, zastanowić się nad własnym życiem, zacząć marzyć i realizować marzenia, wreszcie samemu uwierzyć w siebie i we własne możliwości - a skoro już tak daleko zaszliśmy - wreszcie zacząć naprawdę żyć!
Bardzo mi się ta książka podobała, mimo iż momentami wydawała mi się trochę nierealna, jakby nazbyt ze świata marzeń wyjęta...
Jakkolwiek z całą pewnością jest warta przeczytania:-) Uśmiech wywoływała niejednokrotnie, a śmiech to zdrowie, zatem... nie żałujmy sobie powodów do śmiechu :)

Zmyślona

Zmyślona - Katarzyna Michalak
Trzecia część "poczekajkowej" serii to kolejne dobre czytadło, z którym miły wieczór okaże się jeszcze milszy:-)
Przeczytałam w mgnieniu oka. Nie wiem jak nazwać tę dziwną moc, która się wzmaga podczas lektur książek pani Katarzyny Michalak, jednak to musi być jakiś czar, bo gdy zaczynam jej książki - przepadam dla otoczenia.
Na początku Zmyślonej autorka przypomina nam krótko dwie poprzednie części serii, jednak wprowadza też nowy element - historię dzieci i ich opiekunki, którzy trafiają do Zmyślonej. To leśniczówka, w której tym razem rozgrywać się będzie akcja powieści.
Podobnie jak w poprzednich częściach serii i tym razem nie zabraknie miłości, przyjaźni, radości... jednak i smutku, zdrady, zazdrości... ot, powszedniość dnia...
Doprawdy nie wiem jak Michalak to robi, ale w jej książkach zawsze panuje niebywała atmosfera, wydarzenia są stopniowane, napięcie wzrasta i opada... a przy tym można za ich pośrednictwem doznać wielu momentów uśmiechu. Pełna ciepła i specyficznego poczucia humoru to pozycja.
Z pewnością warto się z nią zapoznać:)